Ciało, w moim przekonaniu, jest czymś dużo więcej niż tylko kośćmi obleczonymi mięśniami i skórą. Zgodnie z tym, jak nauczał Alexander Lowen, każdy z nas jest swoim ciałem. Ujmując to inaczej, cała nasza psychika, emocjonalność i to co było trudne, są zapisane w naszym ciele – cała nasza życiowa historia. Dlatego wierzę w to, że kiedy uwalniamy nasze ciało z fizycznych napięć i prowadzimy je w kierunku głębokiego rozluźnienia, to nie tylko pozytywnie wpływamy na nasz stan emocjonalny, ale sięgamy też czasem do ukrytych warstw naszej psychiki.
Masaż tajski jest narzędziem, który nadaje się idealnie do głębokiej pracy z ciałem. Takie techniki, jak oddawanie ciężaru, dotyk dużym obszarem ciała, synchronizacja oddechów, wprowadzanie ciała w wibracje – to wszystko, oprócz fizycznego rozluźnienia, przywołuje wspomnienia, wzbudza różne uczucia i w efekcie sprawia, że lepiej czujemy siebie i swoje emocje.
Razem z osobą, którą masuję uczymy się patrzeć z szacunkiem na ciało i traktować je z uważnością i delikatnością. Ból jest naszym sprzymierzeńcem i narzędziem, które pozwala skupić uwagę na jakimś obszarze. Co istotne, staramy się nie przekraczać granicy za którą ból staje się przykry i trudny do zniesienia. Choć to może dziwnie zabrzmi: ból ma być przyjemny i prowadzić do rozluźnienia.
Każdy masaż wygląda inaczej, nie ma tutaj schematów. Zgodnie z filozofią Yeshe Nuad staram się pracować intuicyjnie i kierować tym, co „mówi” mi ciało. Ono samo najlepiej wie, jak chce być traktowane i czego najbardziej potrzebuje. Niektórzy czekają na wyciszający, długi i silny nacisk, inni na otulające bujanie. Nie ma reguły. Najważniejsze jest słuchanie i otwartość.
Jeśli chcesz doświadczyć takiej jakości i intuicyjnego masażu Yeshe Nuad, wejdź na stronę z moim kalendarzem i zarezerwuj dogodny dla siebie termin. Serdecznie zapraszam!
Wewnętrzny spokój, harmonia, ciało i ręce, które leczą
AGNIESZKA KANIA-GUDERSKA. Zdecydowanie polecam, bo naprawdę jesteś tego warta/warty
. Pozdrawiam ciepło
.